123-14/12 (w DT od 04-02-2012) Czesiu słucha. Czesiu umie się skoncentrować. Czesiu patrzy wyczekująco na nas, przychodzi na każde zawołanie i reaguje na każdy gest. Coraz lepiej panuje nad swoimi emocjami i jesteśmy w stanie przywołać go do porządku w każdej sytuacji komendą: Czesiu widzę cię. Czesiu ładnie czekan na jedzenie i torpeduje miskę dopiero na hasło Proszę. Mimo olbrzymiego łakomstwa - miska Rediego jest święta i nie zbliża się do niej w ogóle. Wie, że ubieranie butów nic nie oznacza - dopiero wzięcie smyczy do ręki. Wie, że trzeba usiąść na dupce i czekać na jej podjęcie. Czesiu obdarzył nas takim szacunkiem i uznał za swoich przewodników, że mimo iż mu się strasznie śpieszy do wyjścia i przebiera nogami - bez mrugnięcia przepuszcza nas grzecznie przodem. Chodzenie na smyczy jeszcze do doszlifowania - szczególnie w drodze na spacer (spacerujemy po mieście, gdzie nadmiar bodźców i innych psów jeszczę Czesia rozprasza), wracając z jest bardzo ładnie. Komendy spacerowe: Lewa, Czekaj, Uważaj, Wolniej zna, a resztę coś tam kojarzy. Niekoniecznie chce współpracować z obcymi - słucha ich uważnie, ale nie rozumie, dlaczego coś od niego chcą, ani tym bardziej - czemu miałby to zrobić (ale to bardzo dobrze ). Czesiu najbardziej uwielbia komendę Doooooobry pies - uwieżcie mi, że rozpływa się wtedy, jak ciasto Buni w ustach. Dziś Czesiu zdał swój największy test posłuszeństwa i wpatrzenia w swojego człowieka. Po prostu nie spodziewałam się, że aż tak wielką metamorfozę przeszedł i że to wogóle kiedykolwiek było możliwe.... . Ale o tym narazie cicho sza!. Uff no to tyle. Turlania się i obracania na jednej nodze, chyba już nie mam siły go uczyć. Niniejszym ogłaszam KONIEC POPRAWCZAKA . Czesiu - czas się trochę powczasować u cioci Agi. Wątek Jagi na forum: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=891.0 |
|